Ścianki działowe poddasza (08-09-2012)
Część ekipy pracuje nad nadbitką a druga grupa muruje ścianki na poddaszu.
Korytarz zmniejszylismy z 1,80m na 1,42m celem powiększenia garderoby, która teraz ma ok 2x3m.
Część ekipy pracuje nad nadbitką a druga grupa muruje ścianki na poddaszu.
Korytarz zmniejszylismy z 1,80m na 1,42m celem powiększenia garderoby, która teraz ma ok 2x3m.
Trwaja prace nad przybijaniem nadbitki, folii i kontrłat. Oczywiście okazało się, że nadbitki braknie, bo zapomniałem, że dach ma 4 boki do pokrycia deskami a kupiłem tylko na dwa.
I znów zaczęło się malwoanie nadbitki
A efekty widać już na garażu:
Zapomniałem wcześniej napisać, że zgodnie z namową kierownika budowy, jeszcze przed wykopaniem fundamentów, rozplanowaliśmy trochę inne kominy. Zgodnie z jego propozycjami rozplanowałem przewody wentylacyjne w takiej ilości, żeby zwentylować każde pomieszczenie w domu. Jak się okazało nawet jest jeden wolny przewód wentylacyjny na odpowietrzenie kanalizacji na poddaszu.
Kominy w projekcie:
Zmienione kominy parteru:
Zmienione kominy na poddaszu (dodane od stropu):
A tak to wygląda w realu po wybudowaniu:
Ekipa tak goni z robotą, że poza sobotą znów musiałem wziąć 2 dni urlopu. Poza tym żona, mama i bracia pomagali z malowaniem, bo nie wyrabiałem sam.
Strona niewidoczna (czyli ta od strony blachy) impregnowana była zielonym impregnatem (roztwór 1:5)
Trzykrotne malowanie kolorowym impregnatem każdej deski wraz ze schnięciem zajmuje dość duzo czasu. Dlatego wykonałem kilka podestów, żeby jednocześnie można było kilkadziesiąt desek pomalować. Po malowaniu ostatniej deski pierwsze była juz sucha:) Poniżej na zdjęciu wykonane podesty i troche śmieci pod spodem, ponieważ każda deska była czyszczona z kawałków kory.
Na zdjęciu poniżej osiągnięty kolor nadbitki po trzykrotnym malowaniu.